Cypr zaskoczył nas swoją różnorodnością i niesamowicie intensywnymi kolorami. Od lazurowo-turkusowej wody przez malownicze, pachnące pomarańczami górskie wioski po majestatyczne wapienne plaże kontrastujące z czarnym piaskiem. Do tego Północna część wyspy, okupowana przez Turcję, gdzie widoczne są dwa światy, uliczki pachnące przyprawami, kolorowe stragany i obok widoczna biedniejsza część tej wyspy.
Spędziliśmy tam 5 intensywnych dni i mamy jeszcze sporo ciekawych punktów na mapie więc na pewno wrócimy.
Statek Edro III
W grudniu 2011 roku przegrał z potęgą natury, silne wiatry zepchnęły go na skały i uszkodziły jednostkę. Dryfował dłuższy czas aż osiadł przy zatoce Coral Bay i tam został do dzisiaj, w otoczeniu rdzawych skał i lazurowej wody. Usunięto z niego paliwo i ładunek.
Statek ma 83 m. długości i 14 m. szerokości. Położony przy klifach wśród potężnych fal robi ogromne wrażenie.





















